21 lipca 2015

Skorochów - Festiwal Ognia i Wody 2015

Hej ;)! Dzisiaj długo wyczekiwany wpis z weekendu na Skorochowie. Naszym głównym celem wyjazdu był Festiwal Ognia i Wody. Tak jak wcześniej pisałam byłam na tym wydarzeniu pierwszy raz. Co roku o tej porze byłam na wakacjach, dlatego podwójnie byłam ciekawa. Wyjechaliśmy w piątek wieczorem i po godzince byliśmy na miejscu. Oczywiście dłuższą chwilę, czekaliśmy w kolejce na zakupów biletów. Na drugi dzień przed samym pokazem kolejki był ogromne, dlatego polecam wyjazd z samego rana albo tak jak my dzień wcześniej. Pokrótce opisałam większość zdjęć, zobaczcie sami ;-)!

Selfi w aucie, oczywiście obowiązkowo. Później dołączyli do Nas Magda i Łukasz.

 Zdjęcie w drodze oraz pazurki z 3 tygodniowym odrostem.

 Selfiaki tym razem na plaży, chwilkę po przyjeździe.

 Miałam na sobie : koszulkę - Cropp |  szorty - TUTAJ  |  japonki - CCC


 Tak właśnie wyglądała kolejka w sobotę przez koncertem i pokazem sztucznych ogni.

Taką niespodziankę dostałam od mojego Skarba ;)

 Prawie jak nad morzem, serio ;)!

 Chillout na rowerku na jeziorze Nyskim.


 Wszyscy oszaleli na punkcie Minionków ;-)

 Koncert zespołu "Big Cyc", wszyscy czekamy na pokaz sztucznych ogni.

 Fajerwerki był podzielone na 3 części. Pokaz z Nysy, pokaz z Polski oraz pokaz z Czech. Jak dla mnie bezkonkurencyjnie wygrali Polacy. Efekt fenomenalny.

 Selfie na koniec weekendu, diabełki wracają do domu ;)!

Mam nadzieję, że taki wpis przypadnie Wam do gustu a teraz uciekam na ostatnie zdjęcia w tym miesiącu a później organizacja na wakacje. Jeszcze tylko 3 dni ;)! Co do zdjęć to wszystkie był robione Samsungiem s3, niestety jakość nie jest za dobra, ale pamiątka to pamiątka. Buźka ;*

Zapraszam do obserwowania mojego instagrama -->  https://instagram.com/roksanafic/

7 komentarzy

  1. Ale super 👌 naprawdę pięknie tam!

    www.konieczkoo.blogspot.com zapraszam do mnie! Fit przepisy, moja metamorfoza i wskazówki jak zdrowo żyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakbys nie napisala, to bym nie zauważyła, że masz odrost :)

    OdpowiedzUsuń
  3. twoj facet moglby troche przypakowac

    OdpowiedzUsuń

TOP