HAUL CZERWIEC 2016

Witajcie !

Pomyślałam, że takim wpis przypadnie Wam do gustu, sama bardzo lubię oglądać tego typu wpisy czy filmiki na yt. Dziś zobaczycie kilka rzeczy z tego miesiąca w sumie to tylko z tamtego tygodnia. Nie dodałam paczek z ezebry, ponieważ takie zdjęcie pojawiło się na instagramie (@roksanafic). No to zaczynamy ! ;-)

Na pierwszy rzut poszły białe szorty do kupienia TUTAJ klik . Są na prawdę prześliczne, idealne na wakacje. Zamówiłam je z myślą o wakacjach nad Bałtykiem.

Kolejną rzeczą jaką zamówiłam jest pudrowy kombinezon. Kolor to coś pięknego, rękawki robione na styl hiszpanki, w pasie wiązane. Do kupienia TUTAJ klik. 

 Moja perełka kupiona w Chińczyku w Ząbkowicach. Od dawna myślałam o tym modelu bluzki, chciałam kupić czarną ze Stadivarius'a za 60 zł. Ale.... podczas, kiedy mój Fado był u fryzjera a ja nie miałam co robić przez ponad godzinę wybrałam się do wyżej wymienionego sklepu. Trafiłam tam na tą perełkę za 35 zł <3

 Czarne espadryle z frędzlami, nawet nie wiecie ile się ich naszukałam... Na deezee zostały wyprzedane w jeden dzień, przeglądając różne butiki internetowe w końcu natknęłam się na ten model w Renee. Z wyglądu są śliczne, pomijając ślady po kleju co często się zdarza w espadrylach..  Jednak mam i zastrzeżenia... Są niewygodne, po 10 minutach już mnie obtarły. Zamówiłam rozmiar 39, bo sklep napisał, że ten rozmiar jest maksymalnie na wkładkę 24,5 cm ... to był mój błąd a raczej zmyłka z ich strony 38 był by w sam raz... Mam cichą nadzieję, że po pewnym czasie będą wygodniejsze...

Biale espadryle chanelki. Przepraszam Was za zgniecenia, jednak już zdążyła ubrać je kilka razy. Jest to druga para tego modelu. W tamtym roku zamówiłam takie same na allegro za 100 zł, jednak po dwóch msc niestety się rozkleiły. Tamte były idealne, bardzo wygodne, czułam się w nich jak w kapciach... Ten model niby taki sam a jednak inny "materiał", troszkę gorsza jakość. Jednak i tak mogę je polecić, zamówiłam je na Labotti.

Na koniec kosmetyki z Biedronki i ezebry. Tonik pachnie przepięknie i jest bardzo delikatny. Kupiony w Biedronce za 8-9 zł,  takim sam widziałam tego samego dnia w Rosmannie za 13-14 zł, śmieszne...Puder jest moim odkryciem roku. Jakiś czas temu oglądając triki na yt jedna z dziewczyn poleciła puder do używania między uda. Przez to, że moja uda są pełne, w upały borykam się z krostkami w górnej części ud. Nosze często sukienki i krótkie szorty przez co jedna noga dotyka drugiej i są takie a nie inny efekt. Po wtarci pudry ulga pojawia się natychmiast a wysypka schodzi na drugi dzień, dla mnie rewelacja. Na koniec kremowy żel pod prysznic, również z Biedronki. Kupiony za 5 zł. Pachnie typowo dziewczęco. Słodki, malinowy i ten pojemnik <3

Chcecie takie wpisy częściej ?