KOBALTOWA BLUZECZKA

 Dzień dobry. Powoli zbliżamy się do wrześniowych dni z czego ogromnie się cieszę. W końcu będzie coś się działo. Stęskniłam się za moimi ulubionymi serialami i co ważne nie będzie upałów i tej dusznej pogody. Dla nas to duży plus. Przeszukuje już różne strony internetowe w poszukiwaniu rzeczy dla maleństwa. Zrobiłam listę potrzebnych rzeczy i sukcesywnie będą je wykreślać, a nie jest tego wcale tak mało. Nawiasem mówiąc niedługo czeka nas wizyta w Ikea. Zakup komody i drobiazgów do domu. Mam nadzieję, że na dniach w końcu przyjdzie łóżeczko, które na weekend zostanie złożone razem z komodą a ja będę mogła zacząć działać z porządkami w kąciku dziecka i rozpocznę nową kategorię na blogu pełną parą. Nie mogę już się doczekać tych chwil <3.

Dzisiejszy look jest typowo jesienny. Kobalt zawsze dobrze wygląda w połączeniu z czernią. Marzą mi się szpilki w takim właśnie kolorze jednak, nie zakupie ich prędzej niż na wiosnę. Do tego ukochana torebka MK, która ciągle czeka na bliźniaka w innym kolorze, jednak Zalando nie chce mnie uszczęśliwić w tej kwestii i nadal nie ma jej na stanie. Myślałam jeszcze nad szarą torebką Obag, która byłaby idealna na jesienne dni. Jednak i ona jest wyprzedana wrrr...No nic, pozostaje mi jedynie czekać. A teraz zabieram się za brokuły a Was zostawiam z nowym wpisem. Miłego dnia ;*.

Ps. zostało mi klika rzeczy z ostatniej wyprzedaż, może coś  Wam się spodoba --> TUTAJ LINK KLIK.

bluzka - TUTAJ  |  spodnie - Butik Larissa  |  sandały - Czasnabuty |  torebka - Michael Kors  |  zegarek - Michael Kors  |  szminka - MAC Please Me